W obozie Mercedesa panują mieszane nastroje po zakończeniu deszczowego GP Japonii. Lewis Hamilton, który uplasował się na 5. miejscu, jest bardzo zadowolony z zabawy, jaką miał na torze Suzuka. Innego zdania jest natomiast George Russell. Brytyjczyk wywalczył bowiem dopiero 8. miejsce i nie ukrywa, że to nie do końca jego przemyślany zjazd po "przejściówki" przyczynił się do takiego słabego wyniku. Oczywiście niemiecki team ogólnie mógł dziś liczyć na lepszy rezultat, zważywszy na ich ustawienia samochodu pod kątem mokrego toru. Dużym problemem okazały się jednak prędkości na prostych.
Lewis Hamilton, P5 "Gdy zaczęliśmy się ścigać, świetnie się bawiłem. Było bardzo trudno w tych warunkach i to samo dotyczyło widoczności. Jednakże tak właśnie powinny wyglądać wyścigi samochodowe. Prawdziwe wyzwanie dla wszystkich. Szkoda, że nie udało się zrobić jeszcze więcej okrążeń dla kibiców, którzy tak cierpliwie czekali. Z drugiej strony jeszcze chwila i nic nie byłoby widać. Co do moich zawodów - próbowałem wszystkiego w walce z Estebanem, ale już wczoraj zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jesteśmy za wolni na prostych. Kiedy wyjeżdżałem poza zasięg strugi aero, po prostu ode mnie odjeżdżał, a ja nie mogłem go wyprzedzić mimo przewagi tempa. Próbowałem każdej linii, aczkolwiek on jechał znakomicie i nie popełnił żadnego błędu. Dlatego też było to dzisiejsze maksimum. Teraz musimy wyciągnąć wnioski z tych dwóch rund i zmaksymalizować liczbę punktów do zdobycia w finałowych czterech wyścigach. Na koniec - gratulacje dla Maxa [Verstappena]. Zrobił to, co miał zrobić, żeby wygrać drugie mistrzostwo świata. My natomiast wiemy, jakie mamy trudności z bolidem i wierzę w to, że mamy ekipę, która wróci mocniejsza w przyszłym roku."George Russell, P8 "Musimy przeanalizować, co mogliśmy dzisiaj zrobić lepiej. Mieliśmy bowiem lepszy samochód niż pokazuje to ostateczny wynik. Mogliśmy spokojnie uplasować się na 6. miejscu. Utknięcie w alei serwisowej kosztowało mnie jednak kilka pozycji i z tego powodu było to frustrujące popołudnie. Musimy więc zobaczyć, jakie były wówczas dostępne możliwości. Później miałem parę świetnych wyprzedzeń, ale tak naprawdę było to odrabianie wcześniejszych strat. Ogólnie było to dość dziwne popołudnie. Na samym początku rywalizacji warunki nie były złe z powodu przyczepności, a słabej widoczności i olbrzymiego aquaplaningu, który generuje ta generacja samochodów. Musimy również wyciągnąć odpowiednie wnioski z incydentu, gdy na torze znajdował się dźwig, a my podążaliśmy za samochodem bezpieczeństwa. Wracając jednak do nas, nie zdobyliśmy punktów, jakie powinniśmy wywalczyć. Dlatego też musimy się skupić się na ostatnich czterech wyścigach i w nich wyciągnąć wszystko z tej maszyny. I oczywiście gratulacje należą się Maxowi z powodu wywalczenia drugiego tytułu. Było to oczywiście jasne od jakiegoś czasu, ale on i Red Bull wykonują w tym roku niesamowitą robotę."
09.10.2022 19:02
0
Nawet Hamilton przyznał, że Verstappen zdobył drugie mistrzostwo, a połowa tutaj dalej płakać będzie...
09.10.2022 19:30
0
@ 1. pizgatron W przypadku Hamiltona nigdy do końca nie wiadomo, co w jego wypowiedzi jest szczerą opinią, a co PR`ową zagrywką.
09.10.2022 19:58
0
Hamilton jaki jest to wiadomo, czasem palnie coś głupiego, ale mimo wszystko ma szacunek dla innych kierowców. Pogratulował tytułu Maxa i nic więcej. Nie dorabiał żadnych teorii. Nie wbił nawet żadnej szpilki w kontekście jego pierwszego tytułu (że np. teraz zdobył nareszcie tytuł na bardziej uczciwych zasadach czy coś). Normalnie i z klasą. Można? Można.
09.10.2022 20:01
0
@piztagron - Lewis od początku nie miał pretensji do Maxa i nie odbierał mu tytułu. To psychofani Anglika robią gównoburze. A że na świecie chodzi wielu świrów bez orzeczenia wiadomo od dawna.
09.10.2022 20:38
0
Lewis nie płaczący podczas wyścigu, że rywal śmie się przed nim bronić? I jeszcze gratulujący tytułu Maxowi? Kurde, jakiś korepetycje z PR brał czy co?
09.10.2022 20:46
0
Nie jest wina kierowcow, ze W13 okazal sie przestrzelona konstrukcja. Tak Lewis jak i George robili co mogli i brawa dla Nich za upor w dazeniu do celu.
09.10.2022 21:45
0
@3 Hamilton największą klasę pokazał po wyścigu w Abu Dhabi, że nie zrobił nic głupiego, a wielu kierowców wtedy na jego miejscu nie wytrzymałoby nerwowo. Dzisiaj nie zrobił nic nadzwyczajnego.
09.10.2022 22:04
0
7@ W punkt. Gdyby sytuacja odwróciła się o 180 stopni na 100% były by pięści w użyciu i to nie tylko obu Verstapenów. Trenować cały rok, gonić rywala wbrew woli sędziów (którzy robili dosłownie wszystko w ostatnich 4 wyścigach by Ham tego majstra nie zdobył) i na końcu ktoś podstawia ci nogę kiedy widzisz metę i wiesz że rozteptałeś konkurenta. A ty musisz mieć na tyle silnej woli by iść do rywala i mu jeszcze pogratulować mistrzostwa na które nie zasłużył. Tego dnia Ham pokazał wielką klasę. A dziś? W sumie ładnie się zachował ale raczej nie wymagało to wielkiego wysiłku mentalnego.
09.10.2022 22:57
0
Zadowolenie z zabawy Lewisa to taki trochę łabędzi śpiew mający przykryć miernotę tegorocznej konstrukcji Mercedesa. Miernotę jeśli patrzeć na to do czego przyzwyczaił nas Mercedes.
10.10.2022 01:17
0
@9 nic dadać nic ująć :-)
10.10.2022 01:18
0
Oby w Austin było lepiej dla Georga
10.10.2022 10:44
0
@8 z tym ze sędziowie na siłę chcieli z VER zrobić mistrza też nie przesadzajmy aż jak, jakby chcieli HAM dostałby tę reprymendę i startował z pozycji +10 co przy porównywalnych bolidach powinno dać VER mistrza. Chcieli zrobić show do samego końca i motali się tak samo w obie strony, wiadomo VER wygrał i to "sędziowie byli za nim", ale jakby HAM wygrał druga strona wyciągałaby brak oddania pozycji po ścięciu zakrętu i brak reprymendy. To też nie jest takie zerojedynkowe
10.10.2022 10:56
0
@5 To ile kto płacze w wyścigu to zależy głównie od realizatora
10.10.2022 11:23
0
@bedajaja - sędziowie w trakcie sezonu 2021 tak na prawdę więcej decyzji podjęli na korzyść Mercedesa, ale psychofani tego nie pamiętają. Masi podjął zuchwałą decyzję, ale czy zakończenie wyścigu za SC byłoby bardziej sprawiedliwe? Merc się przejechał na decyzji o kontynuacji wyścigu na starych gumach. Niestety psychofani Lewisa do końca życia będą mieli pożywkę.
10.10.2022 17:30
0
@hubos21 Chcesz powiedzieć, że to nie Sir Hamilton, tylko realizator np skrytykował decyzję o zjeździe Russella na pit stop, by potem mieć pretensje do zespołu, że go wyruc...li, bo nie ściągneli także jego? Nie pamiętam czy to było w Holandii czy na Monzy? Ja rozumiem, że realizator nie pokazuje wszystkich rozmów przez radio, ale albo się uwzięli na Sir Lewisa, albo po prostu jest on mistrzem w szlochaniu i robieniu z siebie idioty przez radio...
10.10.2022 18:23
0
@14. Manik999, po raz kolejny. Mercedes nie mogl podjac decyzji o zmianie opon, bo zgodnie z cala logika, doswiadzczeniem i regulaminem, wyscig powinien zakonczyc sie za samochodem bezpieczenstwa ze wzgledu na zbyt mala ilosc okrazen do konca na oddublowanie. Gdyby zmienili opony, rowniez dobrze Masi zdecydowalbym ze konczymy, VER bylby pierwszy bo by nie zjechal, HAM bylby za nim. FIA sama przyznala, ze popelniono blad, tu nie ma nawet o czym dyskutowac. Oczywiscie winy VER tutaj zadnej nie ma. Nadarzyla sie okazja, wykorzystal. Nie ma sie co spierac o to czy zasluzyl na tytul czy nie, bo zwyczajnie zasluzyl. Obaj mieli identyczne szanse przed startem do ostatniego wyscigu. HAM za to moze sobie pluc w brode np za wyscig w Baku, gdzie stracil, na wlasne zyczenie, co najmniej 18 punktow.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się